23 Sierpień. Św. Róża z Limy, dziewica.

Streszczenie 

Św. Róża z Limy urodziła się 30 kwietnia 1586 roku w okolicach szpitala Świętego Ducha w Limie, wtedy stolicy wicekrólestwa Peru. Jej prawdziwe imię brzmiało Izabela, a nazwisko Flores Oliva. Była jednym z trzynastu dzieci, urodzonych w małżeństwie Gaspara Flores, rusznikarza ze straży królewskiej, pochodzącego z San Juan de Puerto Rico i Marii Oliva, pochodzącej z Limy. Została ochrzczona w parafii Św. Sebastiana w Limie, a jej rodzicami chrzestnymi byli Hernando de Valdés i María Orozco. 

Mała Izabela, nazywana przez matkę Róża, pomimo oporu wraz ze swymi braćmi musiała się przenieść na wieś w górach do Quives, w dolinie Chillón, gdy ich ojciec przyjął stanowisko administratora oczyszczalni srebra. W tej miejscowości dziewczynka otrzymała sakrament bierzmowania z rąk arcybiskupa Limy, św. Torybiusza Alonso de Mogrovejo, przy okazji jego duszpasterskiej wizytacji.    

Po śmierci rodziców żyła u zaprzyjaźnionych małżonków w Limie, w atmosferze żywej religijności, w epoce wielkiego zainteresowania cudami, uzdrowieniami i wszelkiego rodzaju sensacjami, ale wśród tych wiernych, którzy cenili przede wszystkim wartości życia chrześcijańskiego i praktykę cnót chrześcijańskich. Różę z niezwykłą siłą pociągał wzór dominikanki św. Katarzyny ze Sieny i to było powodem, że przywdziała habit tercjarek Zakonu Dominikanów w roku 1606. Zaczęto ją wtedy nazywać Róża Maryi.

W swoje Autobiografii, św. Antoni Maria Klaret  ukazuje do jakiego stopnia pociągała go św. Róża z Limy przez swą apostolską gorliwość. Imponowała mu gorliwość, którą święta Peruwianka starała się rozpalić u innych, a nawet wymagała tego, jeśli widziała, że to konieczne.

******************

 

Życie 

Św. Róża z Limy urodziła się 30 kwietnia 1586 roku w okolicach szpitala Świętego Ducha w Limie, wtedy stolicy wicekrólestwa Peru. Jej prawdziwe imię brzmiało Izabela, a nazwisko Flores Oliva. Była jednym z trzynastu dzieci, urodzonych w małżeństwie Gaspara Flores, rusznikarza ze straży królewskiej, pochodzącego z San Juan de Puerto Rico i Marii Oliva, pochodzącej z Limy. Ochrzczona została w parafii Św. Sebastiana w Limie, a jej rodzicami chrzestnymi byli Hernando de Valdés i María Orozco. 

Mała Izabela, nazywana przez matkę Róża, pomimo oporu wraz ze swymi braćmi musiała się przenieść na wieś w górach do Quives, w dolinie Chillón, gdy ich ojciec przyjął stanowisko administratora oczyszczalni srebra. W tej miejscowości dziewczynka otrzymała sakrament bierzmowania z rąk arcybiskupa Limy, św. Torybiusza Alonso de Mogrovejo, przy okazji jego duszpasterskiej wizytacji.    

Po śmierci rodziców żyła u zaprzyjaźnionych małżonków w Limie, w atmosferze żywej religijności, w epoce wielkiego zainteresowania cudami, uzdrowieniami i wszelkiego rodzaju sensacjami, ale wśród tych wiernych, którzy cenili przede wszystkim wartości życia chrześcijańskiego i praktykę cnót chrześcijańskich. Różę z niezwykłą siłą pociągał wzór dominikanki św. Katarzyny ze Sieny i to było powodem, że przywdziała habit tercjarek Zakonu Dominikanów w roku 1606.Za radą czcigodnego Alonso Velázqueza przyjęła imię Róża Najświętszej Maryi Panny.

Opowiada się, że była bardzo uzdolniona w sztuce wyszywania, przez co pomagała w zdobywaniu skromnych środków na utrzymanie rodziny. Około roku 1615, z pomocą swego brata Hernando, zbudowała małą pustelnię czy celę w ogrodzie swych rodziców. W pomieszczeniu nieco większym niż dwa metry kwadratowe chroniła się w celu modlitwy i pokuty. Oprócz tego, stamtąd pomagała najbiedniejszym i potrzebującym w Limie. W marcu 1617 roku w kościele św. Dominika w Limie celebrowała mistyczne zaślubiny z Chrystusem.

Róża przepowiedziała, że umrze w domu swego dobroczyńcy i przyjaciela rodziny Gonzalo de la Maza, księgowego Trybunału Santa Cruzada, dokąd przeniosła się na cztery czy pięć lat przed swoją śmiercią. W czasie śmierci, wokół jej łoża zebrali się małżonkowie Maza-Uzátegui wraz ze swymi dwiema córkami i jedną z jej najbliższych uczennic, Luisy Daza, którą Różą poprosiła, aby zaintonowała pieśń z akompaniamentem lutni. Dotknięta ciężką hemiplagią limska dziewica oddała Bogu swoją duszę dnia 24 sierpnia 1617 roku w pierwszych godzinach dnia.  

Proces, który doprowadził do jej beatyfikacji i kanonizacji rozpoczął się prawie natychmiast. Z udziałem świadków był prowadzony przez arcybiskupa Limy, Bartolomé Lobo Guerrero w latach 1617 i 1618. Po jego zakończeniu, kanonizacji dokonał papież Klemens X w roku 1671. Z historycznego punktu widzenia, św. Róża z Limy jest pierwszą świętą z Ameryki. Aktualnie jest patronką Limy, Ameryki, Filipin i Indii Wschodnich.

 

Nurt klaretyński 

Trzynasty rozdział drugiej części Autobiografii naszego O. Założyciela nosi tytuł: „O przykładach niektórych świętych niewiast i ich wpływie na moje życie”. Klaret stwierdza, że jeszcze bardziej wzruszały go przykłady życia świętych niewiast niż przykłady świętych mężów. Tak bardzo wzruszały go te przykłady, że przepisywał fragmenty ich wypowiedzi lub opisywał ich czyny (por. Aut 234).

W tym rozdziale Autobiografii poświęca trzy fragmenty św. Róży z Limy (por. Aut 239-241). W nich możemy odkryć to, co robiło wrażenie na św. Antonim Marii Klarecie z przykładnego życia św. Róży z Limy. Jego selektywne spojrzenie duchowe skupia się na gorliwości apostolskiej świętej niewiasty.

Na pierwszym miejscu stawia epizod, w którym jeden ze spowiedników świętej otrzymał powołanie, aby być misjonarzem.      

„Jeden z jej spowiedników mógł udać się na misje. Bał się jednak podróży z powodu niebezpieczeństw. Zasięgnął porady u Świętej, a ona mu powiedziała: «Jedź, mój Ojcze i nie bój się. Jedź nawracać pogan. Pamiętaj, że Bogu najlepiej służą ci, którzy nawracają ludzi. To jest właściwe zadanie apostołów»„ (Aut 239).

O. Klaret zwrócił uwagę na epizod, w którym spowiednik i Święta zamieniają się rolami. Spowiednik zwierza się ze swoich lęków i od niej otrzymuje umocnienie, motywację nadprzyrodzoną, potrzebę spełnienia woli Bożej i udania się tam, gdzie się go posyła, kontynuując dzieło apostolskie.

W dalszym ciągu O. Klaret wskazuje, jaki wpływ wywierała Święta na Dominikanach, aby poświęcali się posłudze apostolskiej, stawiając ją wyżej niż studia teologiczne, bowiem studia teologiczne są apostolatowi podporządkowane, jako środek do celu. Ukazywał u Świętej gorliwość, z jaką pragnęła głosić Ewangelię. Zachęcała, wzywała wszystkich, którzy mogli głosić Ewangelię, aby to czynili i czynili dobrze. Pełna zapału, natchniona Duchem Świętym, zauważa O. Klaret, nic ją nie powstrzymuje, będąc niewiastą, aby zwracać uwagę kaznodziei, by w swoich kazaniach nie szukał poklasku u ludzi, ale starał się o ich nawrócenie (por. Aut 241).

Wreszcie ostatni szczegół nauki, jaką czerpał O. Klaret od św. Róży z Limy. Podziwiał wysiłek, z jakim Święta próbowała realizować pragnienie głoszenia kazań, na co nie miała pozwolenia.

„Chociaż nie było jej dane, aby spełniać funkcje kaznodziejskie, starała się przy pomocy otrzymanej od Boga elokwencji, nakłonić wszystkich, z którymi miała styczność, do miłowania cnót i obrzydzenia nałogów” (Aut 241).

Podobnie, jak to ma miejsce u świętych niewiast i mężów Bożych, św. Róża doszła do perfekcji w pokonywaniu przeszkód, zewnętrznych i wewnętrznych, utwierdzając swoją wiarę w praktykowaniu uczynków miłosierdzia, ponieważ intensywne było jej życie duchowe i jej zjednoczenie z Bogiem. Nasz O. Założyciel zwrócił uwagę na egzystencjalne wnętrze św. Róży z Limy, które uczyniło z niej pilną i doskonałą kontynuatorkę działalności apostolskiej. 

 

BIBLIOGRAFIA

  1. BALLÁN, R., Misioneros de la Primera Hora - Grandes evangelizadores del Nuevo Mundo, Madryt 1992.
  2. BRUNO, C., Rosa de Santa María. La sin igual historia de Santa Rosa de Lima, narrada por los testigos oculares del proceso de beatificación y canonización, Buenos Aires 1986.
  3. CLARET. EA, Madryt 1981.
  4. CLARET. EA, Madryt 1985.
  5. VARGAS UGARTE, R. La Flor de Lima Santa Rosa, Lima 1986.     
2024 Wszelkie prawa zastrzeżone