26 Grudzień. Św. Szczepan, diakon, pierwszy męczennik
Streszczenie
Św. Szczepan pochodził z narodu żydowskiego. Słowo steph oznacza wieniec, korona, dlatego jego imię znaczy uwieńczony. Bóg szanuje jego imię wieńcząc jego życie koroną męczeństwa. Jest pierwszym męczennikiem, ponieważ pierwszy przelał krew z powodu głoszenia prawdy o Jezusie Chrystusie.
Pismo święte pierwszy raz mówi o nim w Dziejach Apostolskich, kiedy został wybrany na jednego z siedmiu diakonów. Okoliczności jego męczeństwa wskazują, że ukamienowanie św. Szczepana nie było aktem przemocy ze strony tłumu, ale wykonaniem sądowego wyroku.
Święto dla uczczenia św. Szczepana zawsze było obchodzone w następny dzień po Bożym Narodzeniu, aby jako pierwszy męczennik stał najbliżej święta narodzenia Syna Bożego. Dawniej obchodzono jeszcze jedno święto na jego cześć dnia 3 sierpnia, jako wspomnienie odkrycia jego relikwii, ale papież Jan XXIII, w Motu Proprio z dnia 25 lipca 1960 roku zniósł to drugie święto w Kalendarzu Rzymskim.
Św. Szczepan jest patronem Sallent (Barcelona, Hiszpania). W kościele parafialnym w Sallent znajdowała się kaplica wzniesiona w 1419 roku. Klaret w Autobiografii opowiada, że pierwsze kazanie, jakie wygłosił po swoich święceniach kapłańskich było o tym świętym Patronie w tej miejscowości (por. Aut 103). Wydaje się, że obchodzone tam święto na cześć św. Szczepana miało miejsce dnia 13 września 1835 roku.
Św. Antoni Maria Klaret oddzielnie wspomina o św. Szczepanie w Autobiografii, gdy opisuje przeżyte doświadczenie zwycięstwa nad pokusą przeciwko cnocie czystości. Po otrzymaniu święceń diakonatu w roku 1834, zrozumiał znaczenie owej obecności św. Szczepana, nie tylko jako patrona, ale wzoru identyfikacji w powołaniu, ukazującego jego przyszłą misję w walce z mocami ciemności. Święty Szczepan wskazywał mu, że jego walka nie dotyczyła jedynie ciała, ale wszelkiego zła.
******************
Życie
Św. Szczepan pochodził z narodu żydowskiego. Słowo steph oznacza wieniec, korona, dlatego jego imię znaczy uwieńczony. Bóg szanuje jego imię wieńcząc jego życie koroną męczeństwa.
Jest pierwszym męczennikiem, ponieważ pierwszy przelał krew z powodu głoszenia prawdy o Jezusie Chrystusie. Nieznany jest moment jego nawrócenia na chrześcijaństwo. Pismo święte pierwszy raz mówi o nim w Dziejach Apostolskich. Wspomina się o nim wtedy, gdy w Jerozolimie wdowy z grupy helleńskiej wniosły protest do Apostołów, że przy podziale codziennej jałmużny preferuje się ubogich z Izraela przed ubogimi obcego pochodzenia. Gdy ta pierwotna wspólnota stawała się coraz większa, Apostołowie, aby nie zaniedbywać przepowiadania, obsługę ubogich zlecili siedmiu sługom miłosierdzia, diakonom. Zostali oni wybrani w głosowaniu powszechnym, będąc ludźmi zachowującymi dobre obyczaje, pełnymi Ducha Świętego i uznanej roztropności. Wśród wybranych znalazł się św. Szczepan. Oprócz zarządu wspólnymi dobrami, nie zrezygnował z głoszenia Dobrej Nowiny. Słowo Boże rozszerzało się i liczba uczniów w Jerozolimie wzrastała w nadzwyczajny sposób.
Okoliczności jego męczeństwa wskazują, że ukamienowanie św. Szczepana nie było aktem przemocy ze strony tłumu, ale wykonaniem sądowego wyroku.
Święto dla uczczenia św. Szczepana zawsze było obchodzone w następny dzień po Bożym Narodzeniu, aby jako pierwszy męczennik stał najbliżej święta narodzenia Syna Bożego. Dawniej obchodzono jeszcze jedno święto na jego cześć dnia 3 sierpnia, jako wspomnienie odkrycia jego relikwii, ale papież Jan XXIII, w Motu Proprio z dnia 25 lipca 1960 roku zniósł to drugie święto w Kalendarzu Rzymskim.
Nurt klaretyński
Św. Szczepan jest patronem Sallent (Barcelona, Hiszpania). W kościele parafialnym w Sallent znajdowała się kaplica wzniesiona w 1419 roku. Klaret w Autobiografii opowiada, że pierwsze kazanie, jakie wygłosił po swoich święceniach kapłańskich było o tym świętym Patronie tej miejscowości (por. Aut 103). Wydaje się, że obchodzone tam święto na cześć św. Szczepana miało miejsce dnia 13 września 1835 roku.
Klaret wymienia św. Szczepana w Autobiografii, gdy opowiada o swoim zwycięskim doświadczeniu, związanym z pokusą przeciwko cnocie czystości (por. Aut 97). W innych dokumentach autobiograficznych opisuje tę wizje w trzeciej osobie i tłumaczy obecność św. Szczepana w następujący sposób: „Zobaczył grupę świętych, jego patronów, którzy stali w postawie wskazującej na modlitwę. Tym, który stał najbliżej był św. Szczepan i był ubrany w dalmatykę diakona. Ponieważ ten Święty jest patronem miejscowości, z której pochodził uczeń uważało się, że z tego powodu brał udział w walce, jednakże po upływie lat student przyjął święcenia diakonatu, a dlaczego św. Szczepan znajdował się tak blisko niego, Pan dał mu poznać w czasie wykonywania czynności święceń, kiedy biskup wygłosił słowa Apostoła: „Nie walczymy, bowiem przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw Rządcom świata tych ciemności, przeciw złym duchom na wyżynach niebieskich” (3, s. 40).
Po otrzymaniu święcenia diakonatu w roku 1834, Klaret zrozumiał znaczenie owej obecności św. Szczepana, nie tylko jako patrona, ale wzoru identyfikacji w powołaniu, ukazującego jego przyszłą misję w walce z mocami ciemności. Św. Szczepan wskazywał mu, że jego walka nie dotyczyła jedynie ciała, ale wszelkiego zła rozproszonego i pomieszanego. W tej interpretacji Klaret apostoł, nie tylko wyczuwa obecność nieprzyjaciół Królestwa Bożego, ale także odnajduje strategię pokonania ich.
Ta świadomość zwycięskiego Apostoła nie zaślepia Klareta. Wspominając św. Szczepana, przewiduje los, który może stać się udziałem jego, jako apostoła. W swoim Liście do Misjonarza Teofila O. Klaret ostrzega: „Nie sądź, Umiłowany Teofilu, że na Panu Jezusie skończyły się wszystkie prześladowania, ponieważ skończyły się prześladowania ze strony starego Prawa. Przeciwności istnieją nadal i zawsze będą istnieć sprzeciw i prześladowanie. Widzimy to na przykładzie św. Szczepana, którego wywlekają poza miasto i zabijają kamienując (Dz 7,57-58). Tego dnia rozpoczęło się wielkie prześladowanie przeciwko Kościołowi w Jerozolimie, mówi Pismo św.” (2, s. 352).
Opowiadanie o prześladowaniu czytane przez O. Klareta, a którego on sam doświadcza na sobie, stanowi o jego ewangelicznym i apostolskim charakterze: „Także mnie bardzo ożywia czytanie o tym wszystkim, co zdziałali i przecierpieli Apostołowie. [...] Z jakim zapałem głosili Słowo Boże, bez lęku i nie zważając na względy ludzkie, uważając, że bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi! Gdy ich biczowano, nie ulękli się i nie uchylali przed nauczaniem, a wprost przeciwnie, uważali się za szczęśliwych i uprzywilejowanych, że mogli cierpieć z powodu Jezusa Chrystusa” (Aut 223).
Jako diakoni Słowa Bożego, powołani na Apostołów w stylu Klareta „nie lękamy się w drodze, ponieważ Bóg idzie z nami. On nas wybrał i nam towarzyszy. Jego laska i kij wygładzają naszą drogę i dają bezpieczeństwo naszym krokom. [...] Maryja i Krzyż służą nam, jako drogowskazy. Maryja jest gwiazdą ewangelizacji. Miarowe uderzenia laski (krzyża) przypominają nam o istotnych wartościach tajemnicy zbawienia. Patrząc na Maryję i na Krzyż odnawiamy nasze postępowanie śladami Jezusa Chrystusa, odbudowujemy nasze braterstwo i odnajdujemy siły, aby stawić czoła ryzyku, trudnościom, prześladowaniom, męczeństwu i śmierci w powierzonej nam misji w Kościele” (1, s. 12).
BIBLIOGRAFIA
- BOCOS, A. ¡Felicidades, Congregación!, Rzym 1991.
- CLARET. Carta al misionero Teófilo w EE, Madryt 1985.
- CLARET. EA, Madryt 1981.
- CLARET. EE, Madryt 1985.
- MARTINI, C. M. Esteban, servidor y testigo, Madryt 1991.